sobota, 14 września 2013

Rimmel lasting finish & lasting finish by kate & lasting finish matte by kate (070 airy fairy, 101 & 16) – recenzja

Cześć Dziewczyny!

Dziś przychodzimy do Was z kilkoma słowami o pomadkach Rimmel z trzech serii. Pierwsza to chyba najsłynniejsza pomadka z firmy Rimmel w kolorze 070 airy fairy i pochodzi z podstawowej serii lasting finish. Druga to pomadka sygnowana przez Kate Moss – lasting finish by kate w kolorze 16 oraz ostatnia także z kolekcji Kate Moss – lasting finish matte by kate w kolorze 101. Przejdźmy do konkretów…



Obietnice producenta:
1.       Lasting finish - Jej bardzo delikatna, kremowa konsystencja umożliwia idealne pokrycie całej powierzchni ust. Nadaje wargom głęboki, intensywny i trwały kolor na wiele godzin, a jednocześnie nawilża i pielęgnuje usta. 
2.       Lasting finish by kate - Szminka jest jednym z kosmetyków Kate Moss Make Up Collection for Rimmel London, czyli kosmetyków sygnowanych własnoręcznym podpisem modelki. W kolekcji jest strażacka czerwień, jaskrawy róż, lila glamour, soczysty pomarańcz, pastelowy róż, beż nude lub perłowy – każda z nas znajdzie coś dla siebie. Ich formuła zawiera czarne diamenty, dzięki czemu nadają wargom intensywnego koloru, a technologia Color Protect sprawia, że utrzymują się na nich do 8 godzin!
3.       Lasting finish matte by kate - Kultowa szminka Lasting Finish w matowej odsłonie!
Ekskluzywna przyjemność aplikacji. Formuła wzbogacona pyłem rubinowym, który nadaje kolorowi głębię i intensywność oraz zapewnia matowe wykończenie przez cały dzień. Poczuj dotyk aksamitu!

Od lewej: 070 airy fairy, 101, 16

Ocena:
1.       Lasting finish w kolorze 070 airy fairy:
Zacząć trzeba, że pomadka ta uchodzi za odpowiednik słynnej pomadki Mac Crème cup. Choćby dlatego jest to produkt, który warto mieć w swojej kosmetyczce. Największym plusem jest zdecydowanie kolor, który pięknie i naturalnie wygląda na ustach. To idealny, dzienny róż z odrobiną złotego poblasku, który będzie pasował do każdej karnacji i każdego makijażu. Jest kremowa, więc łatwo rozprowadza ją się na ustach i ma dobre krycie. Jednak na tym koniec pochwał. Producent obiecuje nawilżenie, o którym mowy być nie może. Mało tego, pomadka wysusza usta, podkreśla wszystkie suche skórki, koniecznie musi być nakładana na wcześniej położona warstwę balsamu nawilżającego. Dodatkowo nie jest długotrwała. Pomadka ta zbiera w naszej opinii zbyt wiele pochwał, na które niekoniecznie zasługuje. Dla koloru zdecydowane TAK, dla formuły pomadki – NIE.
2.       Lasting finish matte by kate w kolorze 101:
Pomadka ta wypada zdecydowanie najlepiej (!!!) na tle pozostałych z serii Lasting finish. Przede wszystkim od reszty różni się tym, że ma matowe wykończenie. Kolor 101 to jasny róż z niebieskimi tonami, taki trochę Barbie pink, jednak w subtelniejszym wydaniu. Nadaje się do noszenia na co dzień. Jest bardzo kremowa, ma świetne krycie i łatwo się ją aplikuje. Trzyma się na ustach całkiem dobrze i mamy wrażenie, że mniej je wysusza niż jej poprzedniczka, jednak i tak wskazane jest zastosowanie balsamu nawilżającego pod spód. Formuła pomadki sprawia, że przyjemnie się ją nosi w ciągu dnia. Ta pomadka zasługuje na polecenie! Kolor – TAK, formuła – TAK!
3.       Lasting finish by kate w kolorze 16:
Kolejna bardzo popularna pomadka z szafy Rimmel. Numer 16 to ocień ciepłego różu, bez dodatku żadnych drobinek, czy poblasku. Formuła pomadki znowu jest kremowa, więc ma dobre krycie, ale jest też dość ciężka. Łatwo rozprowadza się ją na ustach, jednak podkreśla wszystkie mankamenty, suche skórki, wchodzi w zagłębienia. Jak reszta, wymaga balsamu nawilżającego jako bazy. Dość dobrze trzyma się ust. Pomadka ma wykończenie kremowe, prawie jakby matowe na ustach. Trudno jej coś zarzucić, jednak nie jest to produkt, który najchętniej wybiera się do noszenia w ciągu dnia. Ponownie dla koloru TAK, dla reszty NIEkoniecznie.


Jakie są Wasze doświadczenia z tymi pomadkami?
Pozdrawiamy,
O&A

8 komentarzy:

  1. Nie znam, ale zbieram się do zakupy tych od Kate :D Zwłaszcza czerwieni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Osobiście posiadam Airy Fairy i 101 ;) uwielbiam je ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam Airy Fairy. Pamiętam, że wklepywałam ją w usta i nie podkreślała suchych skórek. Z resztą do dziś właśnie tak aplikuję moje pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta metoda u nas też się sprawdziła, jedynym jej minusem jest to, że jest mniej wygodna poza domem:)

      Usuń
  4. 070 i 101 muszę dorwać. Wydaje mi się, że będą mi pasować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno, są bardzo uniwersalne, świetnie sprawdzą się do makijażu dziennego:)

      Usuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze:)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...