Cześć Dziewczyny!
Co miesiąc na blogach na przełomie miesięcy pojawiają się
miesięczni ulubieńcy. I zebranie ulubieńców danego miesiąca nie wydawało nam
się trudne. Jednak gdy przyszło do podsumowania całego roku, okazało się, że
nie tak łatwo wybrać JEDEN produkt z każdej kategorii, bo w trakcie 12 miesięcy
wiele kosmetyków nie tylko przewinęło się przez nasze ręce (czy może raczej
twarze?!), ale także przypadło nam do gustu. Dlatego nie było litości,
pozostali sami najlepsi…J
Kategorie:
1.
Baza – Bioderma sebium Pore Refiner – teoretycznie
jest to preparat leczniczy, mający za główny cel zmniejszać widoczność naszych
porów i poprawiać kondycję naszej cery. Jednak jako baza sprawdza się świetnie,
matuje, idealnie wygładza skórę i przygotowuję ją pod makijaż i rozprowadza się
jak marzenie. Więcej wkrótce przeczytacie w oddzielnej recenzji, która jest już
napisana i czeka tylko na publikacjęJ
2.
Podkład – Revlon Colorstay do skóry mieszanej i tłustej
– podkład o średnim kryciu, który świetnie stapia się ze skórą. Utrzymuje się
bardzo długo i pozostaje w niezmienionym stanie. Jest matujący, ale na skórze
wygląda naturalnie. Szkoda tylko, że ma SPF, bo nie nadaje się na okazje, gdzie
czeka nas dużo zdjęć.
3.
Korektor do twarzy – Bourjois healthy mix – idealny
korektor, którego nie mamy zamiaru zmieniać. Recenzja pojawiła się tutaj - klik klik
4.
Korektor pod oczy – Maybelline Dream Lumi Touch
– najlepszy korektor rozświetlający, któremu poświęciłyśmy oddzielnego posta - klik klik
5.
Puder – Sephora mattifying foundation –
puder-podkład, który świetnie matuje i wygładza skórę, dodaje krycia, ale na
skórze wygląda dość naturalnie. Nie trzeba go poprawiać w ciągu dniaJ Pojawił się w notce co
zamiast podkładu na lato - tutaj
6.
Bronzer – Sephora edycja Bling Bling Summer, The Gold
Fever Sephora – ma dość ciemny kolor, ale bardzo ładnie się
rozciera. Jest świetnie napigmentowany, zawiera drobinki, więc nie nadaje się
do konturowania, a raczej do dodania sobie opalenizny. Najlepiej sprawdza się
latem. Pojawił się w notce back to school make up - tutaj
7.
Róż – Catrice Defining Duo Blush w kolorze 050 Apricot
Smoothie – przepiękny morelowy kolor, który momentalnie ożywia
twarz, jest matowy i bardzo, ale to bardzo napigmentowany. Dobrze utrzymuje się
na skórze i łatwo go rozblendować.
8.
Rozświetlacz – Catrice Prime and Fine Higlighting powder
– bardzo delikatnie wyglądający różowo-złoty rozświetlacz, który nie stwarza
wrażenia świecenia się skóry, a raczej subtelnego blasku zdrowo wyglądającej
skóry.
9.
Cienie – Sephora – występują w wielu kolorach
i wielu wykończeniach, nam najbardziej do gustu przypadły maty i brokaty, które
trochę się jednak osypują. Są dobrze napigmentowane i trzymają się cały dzień.
10.
Eyeliner – Essence w kolorze 010 Midnight In Paris + Avon
supershock w kolorze black – po prostu najlepsze eyelinery z jakimi
miałyśmy do czynienia, przede wszystkim dlatego, że trzymają się cały dzień i są
intensywnie czarne.
11.
Maskara – L’oreal Volum Million Lashes extra-black
– robi wszystko i do tego wszystko dobrze, rozdziela rzęsy, pogrubia je, wydłuża
i podkręca. Wierzyć się nie chce, że to możliwe. Najlepsza.
12.
Produkt do brwi – cień do brwi z Inglot w kolorze 560 i
wosk do brwi Inglot w kolorze 574 – naturalnie wyglądają, są dobrze napigmentowane
i łatwo się je aplikuje. Dodatkowo wytrzymują cały dzień i nie rozmazują się
oraz są bardzo wydajne.
13.
Pomadki – Max factor colour elixir – mają piękne
kolory, są bardzo dobrze napigmentowane, nie wysuszają ust, dobrze się
rozprowadzają, są kremowe i długotrwałe. A i mają piękne opakowania. Kolor 620 Scarlet Ghost pojawił się w notce poświęconej naszym typom na okres świąteczny - klik klik
A jakie są Wasze ulubione produkty
w tym roku? Może na Waszych listach jest coś z naszego podsumowania?
Pozdrawiamy,
O&A
O&A