Cześć Dziewczyny!
Czerwień dla wielu z nas kojarzy się z klasyką, którą
rezerwujemy tylko na większe wyjścia. Chciałybyśmy obalić ten stereotyp,
pokazując, że czerwień nadaje się także na co dzień.
Czerwień na
paznokciach jest zawsze dobrym wyborem. Pasuje do krótkich i długich paznokci,
na palcach rąk i stóp. Ze względu na ciepłe lub zimne tony, pasuje do każdej
pory roku. Przedstawiamy nasze ulubione czerwone lakiery do paznokci z którymi
nie można źle wypaść. Przede wszystkim klasyczna czerwień, która pasuje do
każdego koloru skóry i wydobywa piękno naszych dłoni – stawiamy na my secret w
kolorze 119. Cienki pędzelek, przy pomocy którego precyzyjnie rozprowadza się
lakier, kryje już przy jednej warstwie. Zbliżony
do tego lakieru jest kolejny klasyk – Loreal Resist & Shine w kolorze 5oom
matte, który jest bardziej czereśniową czerwienią o matowym wykończeniu. Szeroką
gamę kolorystyczna znajdziemy w asortymencie firmy wibo. My wybrałyśmy 2
lakiery z serii Express growth: pomarańczowa czerwień o numerze 304 oraz malinowa
czerwień o numerze 299. Obie bardzo szybko wysychają i kryją przy 2 warstwach.
Idealne! Ostatni to propozycja Catrice w kolorze Fred Said Red. Jest to chyba
nasz wspólny ulubieniec na lato, gdyż wystarczy jedna warstwa i gotowe; duży
pędzelek pozwala na szybką aplikację.
Czerwień
pięknie wygląda także na ustach, dodaje twarzy charakteru, pozwala wyróżnić się
z tłumu. Jeżeli boimy się takiego wyboru, to proponujemy rozpocząć nasza
przygodę z czerwienią od błyszczyka w tym kolorze – bardzo dobre znajdziemy w
Loreal z serii Glam Shine w kolorze 181 sheer grenadine, daje piękne
transparentne wykończenie z widocznym kolorem, długo się utrzymuje na ustach.
Odrobinę więcej koloru uzyskamy nakładając pomadko-błyszczyk w Wibo Eliksir w
kolorze 08. Idealne rozwiązanie na wakacje, na ustach zachowuje się jak
masełko, bardzo przyjemny produkt i tani! Pomarańczowe czerwone usta, których
kolor można stopniować poprzez dokładanie kolejnych warstw uzyskamy dzięki
Loreal Caresse w kolorze 200 Princess. Pomadka w płynie rzeczywiście zastyga na
ustach i trzyma się bardzo długo. Mimo to produkt ten nie spełnił wszystkich
oczekiwań, malowanie nim nie jest tak łatwe, by móc to zrobić bez lusterka, w
przeciwieństwie do poprzedników. Dobry produkt, jednak nie wart zachodu. Stopniując
kolor następna w kolejności jest kredka od Bourjois – Color Boost w kolorze 01
Red Sunrise. Piękne, lśniące wykończenie, bardzo wygodna forma kredki oraz spf
15 powodują, że jest chyba najlepszym wyborem na noszenie w torebce przez cały
dzień. Jeżeli lubicie czerwień na co dzień i nie macie obaw przed jej noszeniem
(my nie mamy!) polecamy dwie pomadki. Pierwsza o zdecydowanie cieplejszych
tonach, wpadająca w pomarańcz to produkt marki Golden Rose z serii 2000 w
kolorze 132. Bardzo kremowa, mocno kryjąca i długotrwała, jednak niezbędne jest
zastosowanie pod nią produktu nawilżającego. Druga to szminka, która sprawdzi
się w każdej kosmetyczce - Revlon z serii super lustrous w kolorze 720 fire & ice. Przepiękny malinowo czerwony kolor, który przykuwa
uwagę, formuła szminek, dzięki której bardzo łatwo się je aplikuje i dzięki
której długo utrzymują się na ustach oraz klasyczne opakowanie to wszystko za
co kochamy tą szminkę.
A Wy lubicie
nosić czerwień na co dzień? Może używacie jej także na oczach czy policzkach? Koniecznie
dajcie znać!
O&A
O&A
mi czerwień pasuje tylko na paznokciach ;) czerwone pomadki niestety nie są dla mnie.
OdpowiedzUsuńdo czerwonych ust (przede wszystkim na co dzień) trzeba się przekonać, naprawdę dodają charakteru:)
Usuń