Cześć Dziewczyny!
Nie wiemy jak jest u Was, ale nas łączą z błyszczykami
ciekawe stosunki. Są okresy, gdzie błyszczyki z powodzeniem zastępuje nam
pomadkę albo są z nią łączone, nosimy je codziennie i zachwycamy się tym jakie
są łatwe w użyciu. Innym razem, odkładamy
je na półkę i przez dłuższy czas nie używamy. Ale bez względu na to,
trzeba przyznać, że dobry błyszczyk warto po prostu mieć. Czy błyszczyki Kobo z
serii pearl ‘n’ mineral takimi dobrymi błyszczykami są? Zapraszamy na recenzję.
Obietnice producenta:
„Blask klejnotów na ustach! Dobrze się rozprowadza, ładnie pachnie, nie uczula i co najważniejsze - nie klei się. Intensywnie regeneruje wargi, zapewnia wygładzenie i nawilżenie ust. Bogata formuła zawiera 100% perłę z 7 minerałami, woski i olejki naturalne oraz polimery i mikrosfery, sprawiające, że błyszczyk bardzo długo utrzymuje się na ustach. ”
„Blask klejnotów na ustach! Dobrze się rozprowadza, ładnie pachnie, nie uczula i co najważniejsze - nie klei się. Intensywnie regeneruje wargi, zapewnia wygładzenie i nawilżenie ust. Bogata formuła zawiera 100% perłę z 7 minerałami, woski i olejki naturalne oraz polimery i mikrosfery, sprawiające, że błyszczyk bardzo długo utrzymuje się na ustach. ”
Kolory:
109 sweet pink – jasny, brudny róż z zimnymi tonami i pięknymi, błyszczącymi drobinkami;
116 strawberry – malinowa czerwień, bardzo intensywna, z mnóstwem drobinek
Ocena:
Błyszczyki z Kobo są jednymi z naszych ulubionych. Po pierwsze mają piękne kolory, ale co jeszcze ważniejsze są mocno napigmentowane. Z powodzeniem zastąpią nam pomadkę. Po drugie, na ustach trzymają się dobrze jak na błyszczyki ok. 2- 3 godzin. Po trzecie mają nietypowy, bardzo precyzyjny aplikator, którym na pewno nie wyjedziemy po za kontur ust. Kolejny atut to wykończenie, na ustach pięknie się mienią mnóstwem drobinek. Po nałożeniu odczuwa się działanie właściwości nawilżających, absolutnie nie wysuszają ust, nie podkreślają suchych skórek, nie wchodzą w załamania, nie zbierają się nieestetycznie w kącikach. Dodatkowo nie kleją się na ustach. Będą to chyba pierwsze wykończone błyszczyki w naszej kolekcji. A jeśli to się stanie, to na pewno ponownie je zakupimy. I czy tylko my odnosimy wrażenie, że powstała tutaj jakaś pieśń pochwalna na cześć tych błyszczyków?
Błyszczyki z Kobo są jednymi z naszych ulubionych. Po pierwsze mają piękne kolory, ale co jeszcze ważniejsze są mocno napigmentowane. Z powodzeniem zastąpią nam pomadkę. Po drugie, na ustach trzymają się dobrze jak na błyszczyki ok. 2- 3 godzin. Po trzecie mają nietypowy, bardzo precyzyjny aplikator, którym na pewno nie wyjedziemy po za kontur ust. Kolejny atut to wykończenie, na ustach pięknie się mienią mnóstwem drobinek. Po nałożeniu odczuwa się działanie właściwości nawilżających, absolutnie nie wysuszają ust, nie podkreślają suchych skórek, nie wchodzą w załamania, nie zbierają się nieestetycznie w kącikach. Dodatkowo nie kleją się na ustach. Będą to chyba pierwsze wykończone błyszczyki w naszej kolekcji. A jeśli to się stanie, to na pewno ponownie je zakupimy. I czy tylko my odnosimy wrażenie, że powstała tutaj jakaś pieśń pochwalna na cześć tych błyszczyków?
Miałyście z nimi do czynienia?
Pozdrawiamy,
O&A
Pozdrawiamy,
O&A
Kurcze, ciągle jakoś nie mogę się zdecydować przy półce kobo, co wybrać... ;(((
OdpowiedzUsuńjeżeli chcesz coś wypróbować, to przede wszystkim polecamy cienie do powiek, te mają naprawdę świetne:)
UsuńMam jeden kolorek z tej serii i całkowicie o nim zapomniałam! : ) Muszę go poszukać : )
OdpowiedzUsuńteraz, jesienią sprawdzają się świetnie, bo nie tylko mają dobrą pigmentację, ale dodatkowo nie wysuszają ust i nosi się je bardzo komfortowo:)
UsuńZ KOBO bardzo lubię podkłady i bazę pod cienie. Za ich błyszczykami nie przepadam ;/
OdpowiedzUsuńa my w szczególności lubimy (a raczej uwielbiamy) ich cienie oraz błyszczyki właśnie:)
UsuńPrzepiękna czerwień :)
OdpowiedzUsuńto prawda i bardzo odpowiednia na co dzień:)
UsuńFajne,że u ciebie się tak fajnie się sprawdziły :) Ja ostatnio zakochałam się w pomadkach
OdpowiedzUsuńa my właśnie chętnie sięgamy po błyszczyki:) może ta szybka i łatwa aplikacja nas skusiła:)
Usuńniestety błyszczyki to produkty, za którymi nie przepadam choć sweet pink kolorystycznie bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńa u nas właśnie ostatnio wróciły do łask, są po prostu takie łatwe w użyciu:) i nie wysuszają ust!
UsuńNie miałam z nimi do czynienia :( Ale kolorki prezentują się świetnie
OdpowiedzUsuńnie są zbyt popularne, ale sprawdziły się świetnie:) a kolory jeszcze lepiej wyglądają w rzeczywistości:)
UsuńObydwa śliczne, ale truskaweczka podoba mi się odrobinę bardziej :)
OdpowiedzUsuńidealna czerwień na co dzień:)
Usuń