Cześć Dziewczyny!
Bronzer to kosmetyk, który może wiele zdziałać na naszej
twarzy. Z jego pomocą możemy uwydatnić nasze kości policzkowe, wyszczuplić,
albo przeciwnie pogrubić twarz. Bronzer to także taki kosmetyk, którego wiele z
nas się boi. Powodem tego jest problem ze znalezieniem odpowiedniego koloru
oraz formuły.
Jeżeli ciągle trafiacie na zbyt pomarańczowe, zbyt ciemne i ciężko się rozcierające to post idealnie dla Was. Zobaczcie gdzie możecie znaleźć bronzer idealny…
Jeżeli ciągle trafiacie na zbyt pomarańczowe, zbyt ciemne i ciężko się rozcierające to post idealnie dla Was. Zobaczcie gdzie możecie znaleźć bronzer idealny…
1.
Najwięcej z Nas szuka bronzera pośród kosmetyków
zakwalifikowanych do kategorii bronzerów (pudrów brązujących). Trzeba wiedzieć
czego od takiego produktu oczekujemy – czy ma się nadawać do konturowania i być
wtedy matowy, czy ma dodawać nam opalenizny i blasku i zawierać drobinki. Po
drugie – kolor. Nie może być zbyt ciemny, najlepiej, żeby był o ton lub dwa
tony ciemniejszy od naszego naturalnego koloru skóry. (na zdjęciu puder
brązujący z Sephory ze złotej kolekcji na lato 2013).
Poza kategorią bronzerów, których
nie ma zbyt dużo na drogeryjnych półkach, warto poszukać wśród produktów
pierwotnie o innym zastosowaniu…
2.
Podkłady – najlepiej sprawdzą się te w kremie,
gdyż łatwo je rozetrzeć i umiejscowić dokładnie w tym miejscu, gdzie tego
chcemy. Podkłady mają z reguły dużą gamę kolorystyczną, więc każdy powinien
znaleźć kolor idealny dla siebie. Ponadto podkłady wykorzystywane jako bronzery
bardzo dobrze współpracują z podkładem nakładanym na całą twarz i tworzą bardzo
naturalny efekt. My proponujemy podkład z Kobo Ideal Cover Makeup w kolorze 405
suntanned, który jest bardzo kremowy i dobrze się rozciera oraz jest
porównywany do słynnej bazy brązującej z Chanel.
3.
Pudry w kamieniu – niewiele różnią się od
bronzerów w tej formie, a na ich korzyść przemawia fakt, że mają o wiele
większą gamę kolorystyczną i mnóstwo wykończeń – od matowego, po satynowe, czy
rozświetlające. Łatwiej jest dobrać kolor dla siebie, a wtedy uzyskujemy
naturalny efekt. Na zdjęciu: puder matujący z Sephory w kolorze R40.
4.
Róże – wiele firm ma w asortymencie róży kolor,
który może posłużyć jako bronzer. W Chanel jest to słynny róż w kolorze Notorious,
w Mac Harmony itd. Róże nadające się do stosowania jako bronzery mają zazwyczaj
nietypowe odcienie, a także najróżniejsze wykończenia. Możemy znaleźć róże
matowe, satynowe albo z drobinkami. Zazwyczaj dobrze się rozcierają i mają
dobrą pigmentację. Na zdjęciu: Catrice Defining Blush w kolorze 010 Toffy
Fairy.
5.
Cienie do powiek – najlepsza opcja dla
poszukujących nietypowego odcienia. Cienie występują w największej ilości
kolorów i wykończeń. Można je ze sobą dowolnie łączyć. My do konturowania
polecamy łączenie matowych szarości z jasnymi brązami. Łatwo się rozcierają i zabierają
mało miejsca w naszej kosmetyczce. (na zdjęciu cienie: jaśniejszy – Inglot Matte
o numerze 358 i ciemniejszy Kobo mono o numerze 116).
A czy Wy używacie tradycyjnych
bronzerów czy też szukacie ich wśród innych produktów?
Pozdrawiamy,
O&A
O&A
ja stawiam na bronzery :))
OdpowiedzUsuńdobre, sprawdzone i bezpieczne wyjście:)
UsuńO widzisz jak się trafiło. Dziś upubliczniłam recenzję różu z Paese.
OdpowiedzUsuńwłaśnie go obejrzałyśmy i bardzo ładnie u Ciebie wygląda:)
Usuńnie przepadam za bronzerami, w zasadzie sama nie wiem czemu ;))
OdpowiedzUsuńchyba wiele z nas przechodzi przez taki czas, że po prostu nie potrzebuje bronzera, ale ostatnio u nas jest przeciwnie:)
Usuńuwielbiam bronzery w kamieniu, ale czasami uzywam tez ciemniejszego podkladu na poliki :)
OdpowiedzUsuńw ogóle bez bronzera ani rusz:)
UsuńJa przestawiłam się teraz bardziej na róże :*
OdpowiedzUsuńa my (akurat teraz, bo wcześniej różnie bywało) nie wyobrażamy sobie makijażu bez bronzera:)
UsuńU mnie królują standardowe bronzery :)
OdpowiedzUsuńu nas latem także, jednak zimą eksperymentujemy więcej:)
Usuń