wtorek, 3 września 2013

Gold fever in makeup

Cześć Dziewczyny!

Złoto to kolor idealny dla każdego. Sprawdzi się zarówno w wersji dziennej i wieczorowej. Jesieniom pięknie podkreśli powakacyjną opaleniznę i doda blasku w chłodniejsze dni.


Najłatwiejszym sposobem dodania sobie odrobiny blasku jest rozświetlacz w złotym odcieniu. Nasz pochodzi z limitowanej kolekcji Circus Circus z Essence, który tworzy na twarzy efekt złotej tafli, akcentując kości policzkowe i pięknie współgra z opalenizną. Złote rozświetlacze znajdziecie także w ofercie firmy e.l.f., wśród pigmentów z Inglota czy słynny Sun beam z Benefit.
Jeżeli boimy się silnego efektu rozświetlacza na twarzy, bezpieczniejszym wyjściem będzie wykorzystanie złota na powiekach. Można zacząć jedynie od delikatnego akcentu w postaci kredek do oczu, nałożonych czy to na górna powiekę wzdłuż 
linii rzęs, czy to w wewnętrznym kąciku, w celu otwarcia oka, czy wzdłuż dolnej linii rzęs, aby rozświetlić spojrzenie. Nasze typy to kredka z Essence z serii Matallic w kolorze 03 iron goddess, która ma żółty, intensywny kolor złota oraz kredkę z Catrice Kajal Designer w kolorze 160 Get Your Golden Eyes w szampańskim odcieniu złota, bardziej subtelnym niż kredka z Essence, która zakończona jest gąbeczką, idealnie nadającą się do rozcierania narysowanej kreski. Możemy też użyć cieni – zaczynając od tego w kremie, który może być  jednocześnie bazą pod inne cienie, ale także sprawdzi się solo na powiece. Cień z Essence z serii stay all Day w kolorze 02 glammy goes to… ma piękny metaliczny, czysty kolor złota i trzyma się powiek cały dzień. Z drugiej strony mamy cienie prasowane:  My secret z serii Pearl Touch w kolorze 102, który jest żółtym odcieniem złota i posiada perłowe wykończenie – idealny do rozświetlenia całej powieki, porównać go można do cienie z Mac Nylon. Jeżeli szukamy bardziej brązowego złota to polecamy cień z Sephora w kolorze 52 hawaiian Beach, który bardzo dobrze się rozciera, nie osypuje się w trakcie aplikacji i przypomina trochę odcień z Mac woodwinked. Ostatnią formą jest pigment z Kobo z serii Pure Pearl Pigment w kolorze 508 golden chic, który ma pomarańczowo – złoty kolor z drobinkami. Jest długotrwały, ma niesamowitą pigmentację, najlepiej wklepać go palcem.
I najsubtelniejszy sposób wykorzystania złota na dzień są lakiery do paznokci. Nasz wybór padł na Wibo z serii Express Growth o numerze 477 – miedziane złoto z dużą ilością drobinek oraz Wibo o numerze 392  - metaliczne złoto, które ciężko się rozprowadza i tworzy smugi. Ostatnią propozycją jest top coat z Essence w kolorze 67 make it golden, który najlepiej współgra z odcieniami nude czy brązu.

Czy często nosicie złoto w ciągu dnia?

O&A

2 komentarze:

  1. już widzę świąteczną choinkę przybraną w takie cudeńka:P

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze:)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...