czwartek, 5 września 2013

Be classy – wear nude!

Cześć Dziewczyny!
Makijaż nude nigdy nie wychodzi z mody. Lubimy eksperymentować ze smoky eyes, soczystymi ustami, ale zawsze chętnie wracamy do sprawdzonego makijażu nude. Idealnie sprawdza się w ciągu dnia, ale także wieczorem. Niech inni zastanawiają się czy nosisz makijaż…


W makijażu nude, najważniejsze jest idealna, świetlista cera. Do tego celu używamy podkładu rozświetlającego Loreal Lumi Magique, który jest lekki i zarazem średnio kryjący. Delikatnie rozświetla skórę, nie dając efektu niepowołanego błyszczenia oraz ujednolica koloryt skóry. Sprawdzi się także do skóry tłustej i mieszanej. Aby nasza cera była idealna, na wszelkie niedoskonałości oraz cienie pod oczami, nakładamy rozświetlający korektor. Dobrze sprawdza się Catrice Re-touch Light-Reflecting concealer, który może być nałożony także na szczyty kości policzkowych w celu ich delikatnego rozświetlenia. W makijażu nude, zamiast kolorowego różu, najlepiej sprawdzi się odcień toffi, który posłuży nam i jako bronzer i jako róż, którym subtelnie wymodelujemy policzki. Róż Catrice z serii Defining Blush w kolorze 010 Toffee Fairy ma satynowe wykończenie i wygląda na twarzy bardzo naturalnie. Na oczy nakładamy matowy, cielisty cień (proponujemy My secret z serii MATT o numerze 505), którym wyrównamy kolor powieki, a na linię wodną cielista kredkę, która optycznie otworzy oko – kredka z Max factor khol pencil w kolorze 090 natural glaze. Aby oko nabrało głębi, modelujemy je wykorzystując używany wcześniej róż w odcieniu toffi, który nakładamy w załamaniu powieki i w zewnętrznym kąciku, możemy nim także narysować niemalże niewidoczną kreskę wzdłuż górnej linii rzęs, aby je delikatnie zagęścić. Na koniec koniecznie tuszujemy rzęsy i to kilkukrotnie (rzęsy muszą być widoczne). Dla delikatniejszego efektu można użyć maskary w kolorze brązu.
Do całości pasować będą usta w kolorze nude. Bardzo ważne jest idealne dobranie odcienia, nie może być on za jasny (będziemy wyglądać na chore), ani za ciemny, wpadający w brąz, gdyż będzie wyglądać nienaturalnie. Pomadka z Catrice z limitowanej niestety serii Revoltaire w kolorze 02 nude alarm, ma wykończenie matowe i bardzo długo utrzymuje się na ustach. Jak każda matowa pomadka, może podkreślać suche skórki. Aby usta wydawały się pełniejsze, dodajemy odrobinę błyszczyka w naturalnym odcieniu. Świetnie sprawdza się błyszczyk Bell Milky Shake Effect 3D w kolorze 07, który nie tworzy na ustach typowego efektu tafli, a wygląda na nich bardziej naturalnie. 
Dopełnieniem takiego klasycznego i naturalnego makijażu będą paznokcie w odcieniu nude, które zawsze wyglądają na zadbane – my polecamy lakier Golden Rose z proteinami w kolorze 206.

Co myślicie o makijażach nude? Uważacie je za nudne czy bardziej bezpieczne lub klasyczne?

O&A

4 komentarze:

  1. bardzo podobają mi sie nude,są klasyczne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, bardzo łatwe w noszeniu, do wszystkiego pasują i nie zostaniemy posądzone o noszenie za dużo makijażu;)

      Usuń
  2. oj dobranie sobie szminki/błyszczyka w odcieniu nude to straszna męczarnia, ja jeszcze nie trafiłam na swój :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ale warto, jak już się znajdzie, to naprawdę można nosić niemalże do wszystkiego:) powodzenia w szukaniu:)

      Usuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze:)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...