Cześć
Dziewczyny!
Dlaczego ciągle kupujemy podkłady? I nawet wtedy, gdy wydaje
nam się, że znalazłyśmy już swój ideał i tak czujemy pokusę, aby wypróbować coś
nowego. Dlaczego? Otóż, każda z nas najbardziej chyba pragnie zdrowo
wyglądającej, gładkiej skóry. I oprócz pielęgnacji (która jest zdecydowanie na
pierwszym miejscu), to właśnie podkłady są narzędziem, które mają nam pomóc
oszukać wszystkich, że nasza cera jest właśnie w takim dobrym stanie. Dzisiaj
opowiemy Wam o nowości od Rimmela, podkładzie matującym w musie.
Obietnice
producenta:
„Nowy podkład Rimmel Stay Matte zapobiega świeceniu się cery, a dzięki zastosowaniu mikrosferycznych pudrów skóra jest jedwabiście gładka i miękka. Lekka, kremowa formuła podkładu wyjątkowo łatwo rozprowadza się na skórze, a w połączeniu z emulgatorami żelowymi płynnie i równomiernie łączy się ze skórą bez rolowania się i efektu maski. Matowe wykończenie zawdzięcza opatentowanej japońskiej formule żelu pielęgnacyjnego. Zawarty w podkładzie kaolin zapewnia matową, lecz promienną cerę. Zawiera bardzo lekki matujący puder, wszystko po to, by stworzyć nieskazitelne, jedwabne, wolne od błyszczenia się wykończenie makijażu, które utrzymuje się cały dzień, pozostawiając skórę świeżą i naturalnie matową. Podkład może także pochwalić się nowym opakowaniem, dziewczęcą, smukłą linią oraz tubką w kolorze czystej bieli. Jest ona lżejsza, wygodniejsza i bardziej praktyczna, niż szklane opakowania. Przyciąga wzrok fioletową zakrętką oraz symbolem ikonicznej korony Rimmel. Rozbudowana gama 7 odcieni oznacza, że każde kobieta znajdzie odcień dla siebie. Twarzą kosmetyku jest Georgia May Jagger. ”
„Nowy podkład Rimmel Stay Matte zapobiega świeceniu się cery, a dzięki zastosowaniu mikrosferycznych pudrów skóra jest jedwabiście gładka i miękka. Lekka, kremowa formuła podkładu wyjątkowo łatwo rozprowadza się na skórze, a w połączeniu z emulgatorami żelowymi płynnie i równomiernie łączy się ze skórą bez rolowania się i efektu maski. Matowe wykończenie zawdzięcza opatentowanej japońskiej formule żelu pielęgnacyjnego. Zawarty w podkładzie kaolin zapewnia matową, lecz promienną cerę. Zawiera bardzo lekki matujący puder, wszystko po to, by stworzyć nieskazitelne, jedwabne, wolne od błyszczenia się wykończenie makijażu, które utrzymuje się cały dzień, pozostawiając skórę świeżą i naturalnie matową. Podkład może także pochwalić się nowym opakowaniem, dziewczęcą, smukłą linią oraz tubką w kolorze czystej bieli. Jest ona lżejsza, wygodniejsza i bardziej praktyczna, niż szklane opakowania. Przyciąga wzrok fioletową zakrętką oraz symbolem ikonicznej korony Rimmel. Rozbudowana gama 7 odcieni oznacza, że każde kobieta znajdzie odcień dla siebie. Twarzą kosmetyku jest Georgia May Jagger. ”
Ocena:
Podkład Stay matte jest naszym nowym odkryciem. Już przy pierwszym użyciu oczarował nas do tego stopnia, że od razu zaopatrzyłyśmy się w kolejne jego opakowania. Ale z oceną poczekałyśmy, aby potestować go trochę dłużej i w różnych warunkach. Po pierwsze, dobrze się rozprowadza, ma konsystencję musu, jest gęsty i bardzo wydajny, już niewielka ilość wystarczy do pokrycia całej twarzy. Ma matowe wykończenie, ale nie jest to płaski, sztuczny mat. Stan taki utrzymuje się bardzo długo, osoby ze skórą mieszaną mogą nawet nie potrzebować przypudrowania. Na twarzy nie ciemnieje, nie ściera się, nie podkreśla suchych skórek, ale nie jesteśmy pewne czy sprawdziłby się u osób ze skórą suchą. Ma średnie w kierunku mocnego krycie, zakrywa zaczerwienienia oraz radzi sobie z mniejszymi niedoskonałościami. Dodatkowo nie podkreśla porów, nie zapycha, nie pogarsza stanu skóry. Opakowanie na plus, łatwo pomieści się nawet w niewielkiej kosmetyczce, jest także lekkie. Jedynym minusem dla niektórych może być gama kolorystyczna, najjaśniejszy kolor do wyboru nie należy do najjaśniejszych dostępnych na rynku. Jest to jeden z naszych ulubionych dziennych podkładów, który warto wypróbować J
Podkład Stay matte jest naszym nowym odkryciem. Już przy pierwszym użyciu oczarował nas do tego stopnia, że od razu zaopatrzyłyśmy się w kolejne jego opakowania. Ale z oceną poczekałyśmy, aby potestować go trochę dłużej i w różnych warunkach. Po pierwsze, dobrze się rozprowadza, ma konsystencję musu, jest gęsty i bardzo wydajny, już niewielka ilość wystarczy do pokrycia całej twarzy. Ma matowe wykończenie, ale nie jest to płaski, sztuczny mat. Stan taki utrzymuje się bardzo długo, osoby ze skórą mieszaną mogą nawet nie potrzebować przypudrowania. Na twarzy nie ciemnieje, nie ściera się, nie podkreśla suchych skórek, ale nie jesteśmy pewne czy sprawdziłby się u osób ze skórą suchą. Ma średnie w kierunku mocnego krycie, zakrywa zaczerwienienia oraz radzi sobie z mniejszymi niedoskonałościami. Dodatkowo nie podkreśla porów, nie zapycha, nie pogarsza stanu skóry. Opakowanie na plus, łatwo pomieści się nawet w niewielkiej kosmetyczce, jest także lekkie. Jedynym minusem dla niektórych może być gama kolorystyczna, najjaśniejszy kolor do wyboru nie należy do najjaśniejszych dostępnych na rynku. Jest to jeden z naszych ulubionych dziennych podkładów, który warto wypróbować J
Pozdrawiamy,
O&A
Nie mialam go jeszcze :)
OdpowiedzUsuńna prawdę warto wypróbować, chyba, że masz skórę suchą, wtedy niekoniecznie:)
Usuńo to jak najjaśniejszy nie jest jasny to dla mnie się nie nadaje :( bo ja jestem bladzioch :D
OdpowiedzUsuńniestety tak, może latem Ci przypasuje:)
Usuńmusze go sprawdzic :)
OdpowiedzUsuńna prawdę myślimy, że warto, tym bardziej za taką cenę:)
UsuńNie miałam go, ale chętnie go sobie sprawdzę podczas wizyty w drogerii. Jestem bladziuchem i skoro twierdzicie, że najjaśniejszy kolor wcale nie jest taki jasny to może być dla mnie problem, bo potrzebuję bardzo jasnego kolorku ;) Ale może akurat będzie odpowiedni ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam ;*
zapraszam także do siebie na http://anetine.blogspot.com
musisz koniecznie sprawdzić kolor w drogerii, ale nawet jeśli okaże się za ciemny, to może będzie odpowiedniejszy na lato:)
Usuńlubiłam podkłady Rimmela, ale później zaczęłam sięgać po Clinique ze względu na własciwości pielęgnacyjne, ten jednak bardzo mnie zaciekawił i jest na pewno tańszy od Clinique, obejrzę w drogerii, zobaczę czy kolor mi odpowiada i za pewne wezmę:)
OdpowiedzUsuńmy też bardzo lubimy podkłady rimmel, ale czułyśmy, że brakuje w ich asortymencie porządnego podkładu matującego, wreszcie się pojawił:)
Usuńnie miałam, może przez to że jestem przyzwyczajona do jednego
OdpowiedzUsuńa my właśnie ciągle próbujemy nowe, ale ten bardzo pozytywnie nas zaskoczył:)
UsuńJeszcze go nie miałam, ale po Twojej recenzji chcę go wypróbować.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że u Ciebie także się sprawdzi:)
UsuńZ przyjemnością go zakupię w przyszłe lato :) zimą tak 'się nie świecę' :)
OdpowiedzUsuńna lato będzie idealny, tym bardziej, że bardzo dobrze trzyma się na skórze:)
Usuńmam swojego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńNie posiadam go w swoich kosemtycznych zbiorach.....to nowy produkt....i widac ze dobry.......musze sie rozejrzec za nim :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie wypróbuj:) ciekawe czy Tobie także przypadnie do gustu:)
Usuńjakoś jeszcze nie miałam okazji go poznać :)
OdpowiedzUsuńdopiero niedawno pojawił się na rynku:)
UsuńJakoś nie kusi mnie ob, aby go wypróbować.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, zobaczymy jak sprawdzi się u mnie. :P
OdpowiedzUsuńteż jesteśmy bardzo ciekawe:) oby równie dobrze jak u nas:)
Usuńnie miałam go ale ostatnio o nim sporo słyszałam;)
OdpowiedzUsuńi wydaje nam się, że większość opinii chyba jest pozytywnych:)
Usuńniestety nie mialam okazji miec, szukam idealnego to moejj jasnej karnacji
OdpowiedzUsuńdo jasnej pewnie znajdziesz odcień, do bardzo jasnej możesz mieć problem:)
UsuńZ podkładami Rimmel mi nie po drodze ;)
OdpowiedzUsuń