Cześć Dziewczyny!
Jesień to dobra pora, żeby standardowe, kremowe pomadki
zamienić na błyszczyki. Na produkt od Bell skusiłyśmy się pod wpływem
pozytywnych opinii Aliny z bloga http://www.alinarose.pl/
Zobaczcie same jak się sprawdziły u nas…
Zobaczcie same jak się sprawdziły u nas…
Obietnice producenta:
„Najnowszy błyszczyk firmy Bell pod kuszącą nazwą Milky Shake 3D effect ma na zadaniu optycznie powiększyć, nabłyszczyć oraz odżywić usta. Producent kusi zapachem, kolorem, a także efektem naturalności. Kosmetyk dostępny w różnych wersjach kolorystycznych: karmel, cappuccino, łososiowy, intensywny i chłodny róż. ”
„Najnowszy błyszczyk firmy Bell pod kuszącą nazwą Milky Shake 3D effect ma na zadaniu optycznie powiększyć, nabłyszczyć oraz odżywić usta. Producent kusi zapachem, kolorem, a także efektem naturalności. Kosmetyk dostępny w różnych wersjach kolorystycznych: karmel, cappuccino, łososiowy, intensywny i chłodny róż. ”
Ocena:
Błyszczyki Bell Milky shake 3D effect są półtransparentne, delikatnie barwią usta na dany kolor, jednak ich głównym zadaniem jest nabłyszczenie naszych ust i to udaje im się idealnie. Tworzą efekt tafli na ustach. Błyszczyki mają precyzyjny aplikator w formie pędzelka, którym z pewnością nie wyjedziemy poza kontur ust. Aplikację uprzyjemnia także ładny zapach. Dodatkowo ich ogromną zaletą jest fakt, że naturalnie wyglądają na ustach. Nie wysuszają ich, nie podkreślają suchych skórek, równomiernie rozprowadza się je na ustach oraz w ten sam sposób z nich znikają. Minusem jest fakt, że mają lepką konsystencję i kleją się na ustach. Ponadto trzymają się na nich krótko i często wymagają ponownej aplikacji w ciągu dnia. Dodatkowo błyszczyki te są mało wydajne.
Podsumowując, błyszczyki te można uznać za przyzwoite jednak na pewno nie należą do naszej czołówki – błyszczyki L’oreal o których pisałyśmy tutaj - klik klik i Kobo Pearl 'n' mineral tutaj - klik klik i nie zdecydowałybyśmy się na ich ponowny zakup.
Błyszczyki Bell Milky shake 3D effect są półtransparentne, delikatnie barwią usta na dany kolor, jednak ich głównym zadaniem jest nabłyszczenie naszych ust i to udaje im się idealnie. Tworzą efekt tafli na ustach. Błyszczyki mają precyzyjny aplikator w formie pędzelka, którym z pewnością nie wyjedziemy poza kontur ust. Aplikację uprzyjemnia także ładny zapach. Dodatkowo ich ogromną zaletą jest fakt, że naturalnie wyglądają na ustach. Nie wysuszają ich, nie podkreślają suchych skórek, równomiernie rozprowadza się je na ustach oraz w ten sam sposób z nich znikają. Minusem jest fakt, że mają lepką konsystencję i kleją się na ustach. Ponadto trzymają się na nich krótko i często wymagają ponownej aplikacji w ciągu dnia. Dodatkowo błyszczyki te są mało wydajne.
Podsumowując, błyszczyki te można uznać za przyzwoite jednak na pewno nie należą do naszej czołówki – błyszczyki L’oreal o których pisałyśmy tutaj - klik klik i Kobo Pearl 'n' mineral tutaj - klik klik i nie zdecydowałybyśmy się na ich ponowny zakup.
Pozdrawiamy,
O&A
Ja wolę usta w mocniejszych kolorach ;)
OdpowiedzUsuńz tymi niestety ich nie uzyskasz:)
Usuńa ja lubię takie delkatne;)
OdpowiedzUsuńna co dzień są bezpiecznym rozwiązaniem, a zawsze dodają tego czegoś do całego wyglądu:)
UsuńObydwie wyglądają ślicznie! :)
OdpowiedzUsuńta seria zawiera same neutralne i stonowane kolory, idealne na dzień:)
Usuńkilka lat temu miałam ten błyszczyk i byłam z niego bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńmy też jesteśmy zadowolone, co z reszta widać na zdjęciu po zużyciu jednego z nich:)
Usuńja uwielbiam mieć usta w delikatnych kolorach :) może się na nie skuszę, aczkolwiek nie przepadam za błyszczykami
OdpowiedzUsuńna co dzień sprawdzą się bardzo dobrze, ale trzeba je często poprawiać! :)
UsuńNie miałam z nimi styczności, bo błyszczyków na rynku jest od groma. Ale zawsze mam jakiś przy sobie i się maziam :)
OdpowiedzUsuńte są przyzwoite, ale niczym się nie wyróżniają:)
Usuńja nie przepadam jednak za błyszczykami - stawiam na pomadki :) nie ciapią się na ustach :)
OdpowiedzUsuńte na szczęście nie są bardzo klejące:)
Usuńco prawda podobają mi się wyraziste kolory ale takie jasne też są spoko i mam kilka w swojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio przez pewien okres odstawiłam błyszczki moje serce podbiły pomadki :)
OdpowiedzUsuńaa my właśnie mamy na odwrót:)
Usuń